BiPolar Bears - Przestępstwa [2011]
Łukasz Ragan
Muzyka BiPolar Bears nie tylko z nazwy jest dwubiegunowa – to wynik spotkania ludzi o tak różnych (jak dwa bieguny jednej planety) doświadczeniach muzycznych jak Kuba Mitoraj i Szymon Danis. Ten pierwszy to absolwent szkoły gitary jazzowej, potem znany choćby z kapeli Poliż Jazz. Drugi – pochłonięty przez postindustrialne eksperymenty i elektronikę, kojarzony jest m.in. z grupą CO.IN czy metalowym Fate Unknown. Oprócz obu założycieli bipolarowy skład uzupełniają na koncertach: Maciej Zakrzewski (perkusja, Digit-All-Love), Grzegorz Posłuszny (bas) i Wojciech Dereń (saksofony).
„Przestępstwa” to drugi album grupy. Zawiera 12 kompozycji, tym razem w całości zaśpiewanych w języku polskim. Muzycznie – dalej w klimatach elektro-pop-dance-techno-industrial-transowej alternatywy. Jako całość album wydaje się być bardziej przystępny od debiutu. Wydaje – bo kilka przyjemniejszych kompozycji nie zmienia jednak wizerunku BB jako muzyków wciąż poszukujących. Choć obszar tych poszukiwań nie jest chaotyczny - dominuje elektronika w różnych odcieniach: raz balladowo delikatna („Stop”), raz przybrudzona przesterem gitary („Mów do mnie”), czasem technopodobna („Umrzeć z pomysłem”), czasem lekko przypudrowana industrialem („Idź już”), a momentami w klimatach elektro-dance („Papier, ość i regulacja wysokości”). Jest też najlepszy na płycie – moim zdaniem – „Milczysz wreszcie”: najbardziej radioheadowy z całego towarzystwa, ze spokojnym, wymruczanym wstępem i brawurowym refrenem. I świetnym tekstem, nie bez ironii postponującym takie jak ta próby recenzji. No więc dobrze: już milczę wreszcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz