wtorek, 1 marca 2011

O nich będzie głośno...(NadmuHy)

4871 / (luty-kwiecień 2011)

Marcin Kąkalec (NadmuHy)
                         NadmuHy


Istnieją już 5 lat i mają na koncie sporo festiwalowych sukcesów, m.in. zwycięstwo na Wrocławskim Festiwalu Form Muzycznych (2006), zwycięstwo na Otwartej Scenie Muzycznej w Siemianowicach Śląskich (2006), a także zdobycie Pucharu Prezydenta w Legnicy (2007) oraz występ live w Ogródku Trójki (2008). Cały czas koncertują, mówi się o nich jako o „jednym z najbardziej oryginalnych projektów na dolnośląskiej scenie muzycznej”. Ostatnio zmienili nazwę i przymierzają się do płytowego debiutu. Aha, i najważniejsze. Nazywają się NadmuHy. Przez samo „h”.

Niektórzy porównują ich do Mars Volty i At The Drive-In, jeszcze inni do Red Hot Chili Peppers. Sami o sobie mówią: "gramy muzykę alternatywną, stawiamy na własny styl, chcemy, żeby muzyka NadmuH brzmiała jak NadmuHy". Nie grają coverów – mają repertuar  w 100%-tach autorski. Ich koncerty mają formę otwartą – bywa, że rozrastają się w zupełnie nieprzewidywalnych kierunkach i rozmiarach. Materiał ogrywany na żywo od lat został w końcu ujęty w formę płytowego debiutu. Na czym koncentrują się obecnie?


Marcin Kąkalec (gitarzysta i lider zespołu):  Jesienią 2010 własnym kosztem wyprodukowaliśmy naszą pierwszą płytę „Muhy”.
Obecnie koncentrujemy się na znalezieniu wydawcy:  jak będziemy mieli produkt, to ruszamy w trasę żeby go promować. Zależy nam na tym, aby grać w klubach materiał, który znalazł się na płycie, dlatego chcemy najpierw ją wydać, a następnie ogrywać na koncertach. Cały czas ciężko pracujemy na próbach, pojawiają się też nowe kompozycje, które będziemy stopniowo włączać do materiału koncertowego.

„Muhy”
zostały nagrany we Wrocławskim studiu Fonoplastykonu. Zawierają 10 kompozycji, w sumie ponad 40 minut muzyki. O jej wysoki poziom produkcyjny zadbali Marcin Bors i Andrzej „Gienia” Markowski. Jak NadmuHy wspominają pracę nad płytą?
Marcin Kąkalec: Rewelacja! Zupełnie inny świat. Podejście do muzyki, do czasu, do realizacji, do nagrywania jest w 100% profesjonalne. Andrzej i Marcin nie tylko zresztą dali z siebie 100%, ale także wycisnęli z nas wszystko co najlepsze. Nie było żadnego kopiowania już raz nagranych fragmentów – zagraliśmy całość na żywo. Powierzyliśmy producentowi nasze kawałki, zaufaliśmy mu co do wyboru piosenek – i nie żałujemy.

Przyznają też, że płyta „Muhy” to duży progres w stosunku do wydanego w 2007 roku demo „Samotna krowa”. NadmuHy się zmieniają. Także w nazwie mała korekta - niedawne Muhy przekształciły się w NadmuHy:
Marcin Kąkalec:
Długo dojrzewaliśmy do decyzji o zmianie nazwy, aż w końcu zdecydowaliśmy się na NadmuHy. Chcieliśmy aby nowa nazwa nawiązywała jakoś do poprzedniej,  a jednocześnie wskazywała, że NadmuHy to płynne rozwinięcie Muh i nasz kolejny krok do przodu.

Kontynuacji i rozwój w jednym? Obecny skład NadmuH tworzą:
Marcin Kąkalec (gitara), Bartek Matuszczyk (wokal), Michał Skwirowski (perkusja) oraz Jacek Furyj (bas). Nowy rok zaczyna się dla nich koncertowo: w samym styczniu czekają ich cztery występy w czterech różnych miejscach w Polsce. Wrocławska publiczność będzie mogła ich usłyszeć 18-tego stycznia w klubie Liverpool.  Czego życzą sobie NadmuHy na 2011 roku?
Marcin Kąkalec: Znalezienia wydawcy – to po pierwsze. Po drugie – dużo koncertów. I po trzecie – wielu koncertów z okazji znalezienia wydawcy (śmiech).

bloom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz